Koncepcja Picudo Nations

Tooth

Wiem wiem, zaraz się rzucicie na mnie jak obrońcy na krzyż, twierdząc zawistnie, że LP gra swoje, czego jestem w sumie protagonistą. Wybaczcie mi, przecież ja nie wiem co gram.

Przy pomocy kilku osób narodził się całkiem ciekawy pomysł. Przekształcić Los Picudos w organizację zrzeszającą społeczność latynoską - Picudo Nations - społeczność wielokulturową, multi-tradycjonalistyczną itd. co zniwelowałoby wszelkie różnice poglądowe między chociażby nami, norteńos i sureńos. Ten konflikt interesów najbardziej mnie boli, bo polega na tym, że każdy przeczytał po necie co innego, i każdy chce inaczej grać - chcę dać tutaj taką możliwość pojednania, tworząc z Picudo Nations swoisty obraz, swoiste skupisko brown raza na elesce.

Oczywiście - organizacja działałaby niezależnie od woli pozostałych gangów latynoskich obecnych na serwerze, i jeżeli oni poprą pomysł, to nie ma problemu. A teraz do sedna.

Picudo Nations byłoby całkowicie otwartą organizacją społecznościową, do której dostałby się każdy chętny Latynos (i nie tylko). Jednoczylibyśmy się pod jednym, jedynym sztandarem - dzielnicą i jej symboliką, już niekoniecznie kolorem (chociaż wybrałoby się bodajże dwa czy trzy - brąz i turkus).

Zrezygnowalibyśmy ze swoich elo rifa'sów (które załatwił nam przemiłosierny Emil i chwała mu za to na wieki), i przyodzialibyśmy się w najzwyklejsze cywilne skiny, utożsamiając się nie z panującym gangiem, a z dzielnicą.

Nadziewamy się na sprawę "Czy to będzie wtedy gang czy też nie?"
Otóż będzie. Całość opierałaby się o ścisłą kontrolę członków, i wyznaczenie najważniejszych osób, tych zaufanych, którym w najlegalniejszy sposób nadano by rangę gangu. Gotów jestem przedyskutować z wszystkimi opiekunami i zaznaczyć, że niewyznaczeni dalej będą tylko i wyłącznie pod nadzorem administracji.

Dobrze, będziemy gromadzić noobów, a potem im się znudzi i tak dalej?
Otóż nie. Jedynym ogranicznikiem pobytu w społeczności jest możliwość otrzymania Charakter Kill za dowolną zdradę, błąd, lub głupie zachowanie, lecz po przedyskutowaniu z radą (czyli uprawnionymi do działalności przestępczej).
Role Play to przecież tylko zabawa, a postać ma tej zabawie służyć, więc ideą jest grać RP nie martwiąc się o swój wirtualny dobrobyt i rangę. Bo skoro zezwoli się komuś na akces w łatwy sposób, nie widzę problemu, by osoba mogła spróbować ponownie.

Idea narodziła się jeszcze przed starem organizacji, pomysły godne urzeczywistnienia wprowadziła w mój umysł Ramonka. Pomysł jak dla mnie przedni.

Ale dlaczego rezygnować z obecnej formuły gangu i obecnej kultury?
Nie rezygnować, poszerzać. Dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że skoro gramy Role Play, to po co się niepotrzebnie ograniczać. Fakt, idę w tym momencie na ilość, ale pragnę, że ta "ilość", żeby każda jednostka społeczności myślała za siebie i integrowała się z resztą. Boli mnie wizja housing projectów, w której do gangsterów ludzie odnoszą się z ogromnym szacunkiem tylko ze względu skinu lub różnicy w skrypcie, a idea rekruta wykłada się w pierwszej chwili, bo przecież komu w tych czasach chce się grać bez pokrycia i gwarancji, że nie dostanie się dalej. Stąd też wywodzi się pomysł, żeby utworzyć odpowiednią społeczność, w której jedyną hierarchią jest podział na uprawionych do działalności przestępczej (Picudo)... i tych nie (Chico).

No, rozpisałem się. Dziś daje wam pole do dyskusji, później przedstawię pomysł szerszej publice.

Diez

No właśnie - ludzie. Nie wiem czy od razu Ci ludzie przyjdą, jak wyjdzie nowy projekt. Jest nas mało a przekształcanie to w jakiś większy projekt teraz nie wiem czy ma jakiś sens. Brown Raza... To już lepszym pomysłem była by fuzja z Malos i stworzenie tego projektu.

Diez

Do projektu można dodać - "Chłopcy od czarnej roboty". Pakować tam ludzi, którzy są agresywni/mają przypakowane postacie/specjalną umiejętność posługiwania się bronią czy coś takiego. Ich czarna robota opierała by się na rabunkach/napadach - to oni zarabiali by na utrzymanie ludzi na dzielnicy. Jak mi coś będzie przychodziło do głowy będę dodawał swoje pomysły. Very Happy

Ramonka

Tooth

Dobra, a teraz co o tym sądzisz, jakieś uwagi czy co.

Ramonka

Zero uwag, wszystko przedstawiłeś jak najbardziej okej - jednak jedynym naszym minusem jest to, że brakuje po prostu ludzi. To nie nasza wina, a serwera, bo zauważcie, że teraz praktycznie nikt nie gra - na serwerze można zauważyć po południu 80-100 osób, a co będzie od września?

Tooth

Temat otwarty dla reszty.

Rosario Velasque

Mój wąski umysł nie do końca to rozumie, ale popiera.